Tegoroczne narty spędziliśmy w Les Sybelles, i jak zwykle nie mogliśmy ograniczyć się tylko do stoków. Skoro już byliśmy w tej części Francji, to aż żal było nie skorzystać z okazji i odwiedzić via ferratę de l’Adret, która znajduje się dosłownie rzut beretem od ośrodka. Ferraty uwielbiamy, więc nie trzeba nas było długo namawiać.
Najfajnieszy fragment Via Ferraty
Via ferrata de l’Adret położona jest niedaleko miejscowości Le Corbier. Dojście jest łatwe i dobrze oznaczone. Ferrata czynna jest zazwyczaj od wiosny do jesieni, warto sprawdzić lokalne informacje przed wyjazdem, szczególnie jeśli planujecie odwiedzić ją poza sezonem. Ferrata jest dobrze wyposażona, a trasa bardzo urozmaicona technicznie nie za trudna, ale emocji nie brakuje! Wycena trasy to mniej więcej PD do AD (peu difficile – assez difficile), czyli średnia trudność, idealna zarówno dla średniozaawansowanych, jak i osób, które chcą poczuć dreszczyk emocji, ale nie szukają ekstremum.
Najtrudniejszy fragment Via Ferraty
Bez dwóch zdań kładka nad wodospadem to absolutny hit tej ferraty. Widok z niej jest spektakularny, a sama ekspozycja robi wrażenie nawet na tych, którzy mają już kilka ferrat na koncie. Trasa prowadzi malowniczo wzdłuż ściany, z której spływa wodospad momentami jest naprawdę widowiskowo.
Całość robi świetne wrażenie to jedna z tych ferrat, gdzie po prostu nie da się nie robić zdjęć co kilka metrów.
Bluszcz na całej długości Via Ferraty
Strona www stworzona w kreatorze WebWave.