Tatrzańska Łomnica na Słowacji zaskoczyła mnie swoją rowerową infrastrukturą i spokojem. Wybraliśmy się tam z Badim na rowerową pętlę o długości około 18 kilometrów. To była jedna z tych tras, które na długo zostają w pamięci. Cicha, asfaltowa droga prowadziła nas przez pachnący las, w większości zacieniony, co okazało się ogromnym plusem – zarówno dla mnie, jak i dla psa. A kiedy drzewa się przerzedzały, odsłaniały się przepiękne widoki na majestatyczne Tatry. W trasie zatrzymaliśmy się przy instytucie badawczym, który dodał całej wycieczce nieco naukowego klimatu. Coś mnie w tym miejscu urzekło.. może to cisza, może otoczenie, może sama obecność czegoś, co działa tu z myślą o naturze i przyszłości.
Droga rowerowa przez las
Eurocamp - Tatrzańska Łomnica - Stara Lesna.
Samochód zostawiliśmy na darmowym parkingu Eurocamp Park and Ride tuż pod Tatrzańską Łomnicą. To świetna opcja, bo nie trzeba się martwić o opłaty ani tłok w centrum. Parking był przestronny i spokojny, idealny na rozpoczęcie takiej wycieczki. Na koniec, już w samym miasteczku, znaleźliśmy mały skarb – huśtawkę przy boisku. Prosty akcent, a sprawił tyle radości. Badi w tym czasie odpoczywał w cieniu i pił wodę. Całą trasę zniósł świetnie, chyba nawet lepiej niż ja. Miał dużo cienia, miejsca do biegania i czuł się wyraźnie szczęśliwy.
To była piękna wyprawa. Spokojna, pełna natury, idealna dla tych, którzy szukają kontaktu z górskim klimatem, ale bez tłumów i z dala od głównych szlaków. Zdecydowanie wrócimy.
Punkt widokowy z ławeczką
Strona www stworzona w kreatorze WebWave.